Tym razem zabrałam się za większy przedmiot, którym się "zaopiekowałam".
Stołek, taboret, ryczka czy jak tam się to zwie :D najpierw wyglądało tak:
Czyli mocno sfatygowane i nadszarpnięte zębem czasu.
Moje Szczęście obawiało się jak ten stołek będzie wyglądał po "renowacji" jego obawy dotyczyły śnieżnej bieli i "nieskazitelności"
Na szczęście jak zobaczył co powstało to odetchnął i chyba zaakceptował :D
Różyczki są te same co na komplecie biżuterii ale mnie to nie przeszkadza. Bardzo podobają mi się te róże!!
A stołek teraz wygląda tak:
Stołek, taboret, ryczka czy jak tam się to zwie :D najpierw wyglądało tak:
Czyli mocno sfatygowane i nadszarpnięte zębem czasu.
Moje Szczęście obawiało się jak ten stołek będzie wyglądał po "renowacji" jego obawy dotyczyły śnieżnej bieli i "nieskazitelności"
Na szczęście jak zobaczył co powstało to odetchnął i chyba zaakceptował :D
Różyczki są te same co na komplecie biżuterii ale mnie to nie przeszkadza. Bardzo podobają mi się te róże!!
A stołek teraz wygląda tak:
Pozdrawiam wszystkich i WZYWAM SŁOŃCE!!!!!
ha też mam w planie renowację pewnego mebla
OdpowiedzUsuńStołek wyszedł bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńwidzę,że szalejesz:) taboret świetnie teraz wygląda
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńojoj jaki piękny stołek
OdpowiedzUsuńodnów mi stół, co? ;)
OdpowiedzUsuńA duży ten stół??? ;)
OdpowiedzUsuń