Candy - Mikołaj

Niniejszym ogłaszam wszem i wobec, że Mikołaj u Reniutka będzie organizowany co roku. Wobec powyższego Reniutkowy Mikołaj zaczyna od dzisiaj zbierać zapisy chętnych do obdarowania!!
Zasady oczywiście są wszystkim znane ale przypomnę:
- pozostaw komentarz pod tym postem mówiący o chęci wzięcia udziału w zabawie,
- na swoim blogu umieść podlinkowany banner
- osoby nie posiadające bloga też mogą brać udział w zabawie - proszę tylko o namiary

 A co będzie prezentem??
Na pewno ozdoby/kwiatki choinkowe ze zdjęcia.
Ponadto wygrywająca osoba będzie mogła wybrać sobie jedną z bransoletek z TEGO POSTA.
I na pewno jeszcze coś dołożę!! :D:D:D

Dokładam do kuferka gwiazdki choinkowe w ilości 6 sztuk do wyboru (dla szczęśliwca) pod względem rodzaju/szablonu.

Dokładam do kuferka z mikołajkowym candy jedną z tych bombek temari (którą to niespodzianka :D )

Aha..... na chętnych czekam do 01.12.2011 a losowanie szczęśliwca odbędzie się 02.12.2011

Zapraszam do zabawy !!! :D:D:D

Przygotowania do świąt

Rozpoczęłam przygotowania od zrobienia ozdób choinkowych. Chodził mi po głowie ten pomysł od paru tygodni, w rezultacie wyciągnęłam w końcu maszynę i zrobiłam. Byłam pewna efektu z czerwonego materiału, kremowy wzięłam na próbę. I cóż..... kremowe bardziej mi się podobają :D

I wszystkie razem :D

Pozdrowienia dla wszystkich :D:D:D

Kolejne bransoletki

Kolejne trzy bransoletki namotałam :D Dużo pisać nie będę bo metoda ta sama tylko koraliki inne :D:D

Serdecznie zapraszam do mojego sklepiku (klik) :D:D:D

Czapeczka SOWA :D

Koleżanka poprosiła mnie abym zrobiła dla jej córeczki specjalną czapkę. Czapeczka ma mieć wzór/kształt sowy. Pokazała mi zdjęcie i cóż...... jeden dzień szydełkowania i oto jest.....Sowa :D:D:D

Jak widać czapeczka jest podszyta polarkiem :D

Podzrowienia dla wszystkich :D:D:D

Szaliczek

Na zamówienie zrobiłam taki oto szaliczek . Wełna przednia Serenada 50% merino 50% akryl 50g/170m.
Włóczka mięciusia, delikatna i za razem ciepła jak dla mnie bajka przy tego typu włóczce. Równie dobrze się nią robiło na drutach pomimo podwójnej nitki. Aaaaa.... to właśnie TA wełenka. Szalik ma 170cm długości około 18 cm szerokości . Druty nr 7 wyszły 4 motki czyli 200 gr zostało mi może 20cm nitki :D:D:D
Właścicielka mocno zadowolona, więc włala :D:D  :

Aha, wzór dobrałam taki, że szalik nie ma prawej ani lewej strony :D:D

Pozdrowienia dla wszystkich i bardzo gorąco dziękuję za przemiłe komentarze :D:D:D

Powrót do koralików

Moją pasję rękodzielniczą zaczęłam jakieś 5 lat temu właśnie od biżuterii z koralików. Co jakiś czas wracam do nich i tak się stało właśnie dzisiaj. Parę dni temu znalazłam jak się "uszlachetnia" zwykłe bransoletki.
Dzisiaj zrobiłam na szybciutko jedną i powiem nieskromnie, że bardzo mi się podoba :D:D

Słoneczne, serdeczne buziaki :D:D:D

I zapraszam do mojego sklepiku (klik) :D:D:D

Wyróżnienie

Ostatnio dostałam wyróżnienie od Silvanis. Bardzo ale to bardzo się ucieszyłam!!  Cieszę się i jest dla mnie bardzo ważne, że to co robię nie tylko podoba się moim najbliższym ale również mam uznanie w świecie robótkomaniaczek blogowiczek :D:D:D

Zgodnie z zasadami wyróżnienia mam podać 7 moich cech (zalet!! czy wad!!!) :D:D

1. głowa wiecznie pełna pomysłów

2. zaradna

3. kreatywna

4. pracowita

5. dobra żona i matka

6. nie lubię głupoty ludzkiej

7. zwariowana

I teraz najgorsze co może być dla blogerki, która ma na swojej liście ponad 90 blogów, które obserwuje, które podgląda, które są dla mnie inspiracją i które podziwiam - ta blogerka ma wyróżnić TYLKO 16 blogów!!!!!!!! To jest niemożliwe. Dlatego PRZEPRASZAM ale nie jestem w stanie podjąć takiej decyzji !!!! 

Dlatego też wyróżniam WAS wszystkie i wszystkich ( bo przecież mam też Panów w swoim gronie). Wyróżniam każdego z osobna i wszystkich razem !!!! :D:D:D:D:D:D:D:D:D

Moje miejsce na ziemi

Z przyczyn niezależnych ode mnie w ciągu ostatnich lat stałam się "obieżyświatem". Swoją wędrówkę po Polsce a raczej jej małym kawałku czyli śląsku rozpoczęłam od Chorzowa poprzez Sosnowiec i zatrzymałam się w Tychach. Jak pierwszy raz zobaczyłam Tychy zauroczyły mnie od razu.Jak dla mnie są po prostu piękne.Tychy są miastem przestronnym, zielonym w każdym miejscu, są szerokie chodniki przy nich zawsze drzewa albo krzewy. Jest dużo skwerów, parków no i oczywiście śliczne Paprocany. Paprocany to duży obszar leśny a w środku niego znajduje się jezioro.
Nie wiem czy zostanę tu na zawsze, czy znowu gdzieś wyjadę ale jedno jest pewne:

Nie ważne gdzie mieszkam - nad morzem, czy w górach, na Śląsku czy Mazowszu, na Mazurach czy w Bieszczadach moje miejsce na ziemi jest tam gdzie moje serce, tam gdzie są moi najbliżsi. 
Moje miejsce na ziemi jest tam gdzie budzę się i widzę roześmiane oczy mojego ukochanego mężczyzny, gdy widzę dopiero co obudzoną córunię rozczochraną ale szczęśliwą, gdy spoglądam na wspaniałych dorosłych synów, którzy podchodzą do mnie aby się przytulić :D

Kosmetycznie i pachnąco

Kolejnym etapem moich różnistych zainteresowań są musujące zielone jabłuszka kąpielowe oraz domowej roboty pachnące świece.
Dawno już temu przy okazji wymianki aniołkowej otrzymałam od Novinki musującą babeczkę kąpielową. Trochę więc trwało nim zabrałam się sama za zrobienie takich. Novinka ma u siebie tutorial jak zrobić takie cudo pachnąco-uprzyjemniające kąpiel - koniecznie w wannie :D
Zrobiłam więc pachnące cytrynowo zielone i białe jabłuszka.
Białe jabłuszka

Zielone jabłuszka

A teraz zapachowe świeczki (jakby mało ich było w sklepach hiehie)
Cytrynowa-żółta
Czerwona - waniliowa
i zielona- cytrynowa 

Oraz kombinacja kolorów i zapachów duża świeca zrobiona w filiżance :)

Kto dotrwał do końca może odpowiedzieć na pytanie:

Ile kotów jest na zdjęciach !!! :D

Pozdrawiam wszystkich serdecznie :D

Kolejny jesienny komplet

Pomimo faktu, że mała nie chodzi do przedszkola ( od września jest chora) zrobiłam jej kolejny jesienny komplecik. Tym razem szersza opaska na uszy i chustka na szyję.
Komplet w delikatnym kolorze jasnego fioletu. Jeden mały moteczek chyba 50 gr pozostały po sweterku.

Dziekuję ślicznie za przemiłe komentarze dla owczego sweterka :D:D 

Dostałam wyróżnienie !!!   ale o tym w następnym wpisie (muszę się zastanowić co o sobie ujawnić :D:D 

Owczy sweterek

Z owczej wełenki wygranej dawno temu w candy zrobiłam w końcu sweterek dla mojej niuni. Wszystko byłoby w porządku ale...... rękawy robiłam cztery razy...... ciągle coś było nie tak!  Oraz po przepłukaniu gotowego sweterka okazało się, że wełenka się ponaciągała i sweterek jest ale tak jakby na starszą siostrę niuni. No cóż sweterek będzie na dłłłuuugie lata :D
Oto rzeczony :

Zbliżenie na warkocz :D

 Guziczki odprute od marynarki taty

 Oraz na właścicielce (wielce zadowolonej)

Dziękuję ślicznie za przemiłe komentarze :D:D:D

Zapraszam również do mojego sklepiku :D:D:D (klik)