O mnie

Moje zdjęcie
Matka, kobieta, która ma wiele pomysłów, chęci a za mało czasu na ich realizację :) Dziękuję za to, że poświęciliście swój czas dla mnie, dla mojej twórczości.

Moi stali goście :)

niedziela, 30 stycznia 2011

Uff .... nareszcie po wszystkim!

Nareszcie koniec! Koniec z przeprowadzką, koniec z Australian Open i koniec z cholerną grypą i zapaleniem oskrzeli, które przyplątały się juz od zeszłej soboty. To, że się pochorowałam sprawiło, że przeprowadzał nas praktycznie sam mój mężczyzna z jednym z synów, który (syn) jeszcze się jakoś trzymał. Reszta rodziny czyli drugi syn, córcia i ja praktycznie leżeliśmy plackiem a raczej plackami w łóżkach.
A teraz to co już dawno zrobiłam ale nie mogłam pokazać, bo leciało do siostry :) Czapka, którą TUTAJ pokazywałam została spruta i zrobiłam nową taką:

Siostra zażyczyła sobie też toczek ze ślicznej fioletowej merino
Pozdrawiam wszystkich gorąco :)

1 komentarz:

  1. Oj ja też nie lubię przeprowadzek. na osłodzenie mam dla Ciebie wyróżnienie. Zapraszam do mnie po odbiór.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Na pewno przeczytam go kilka razy :) Buziaki

Zobacz również

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...