Musieliśmy jechać do Katowic więc wybraliśmy się pociągiem bo mój domowy jest wszelakich ciuchci, elektrowozów ( widzicie czego mnie nauczył ??:) i innych maszyn fanatykiem.
W pociągu obowiązkowe śniadanie
Potem po przebrnięciu przez zasypane ale topniejące Katowice! była już tylko zabawa.
Bańki a raczej banie mydlane
Strojenie włosów
Froterowanie podłogi
Szaleństwa z balonem
Dekorowanie pierników
I bombek
Oczekiwanie na Mikołaja
O jest!! przyjechał !!!!
Po kilku godzinach dobrej zabawy, powrót do domku.
I co Jula zrobiła??...... Zasnęła!! Ale jak i gdzie?? Popatrzcie sami ...:D
Buziaki dla wszystkich :D
no co chcesz najbezpieczniejsze miejsce to ramiona tatusia:D
OdpowiedzUsuńZgadza się! Ale raczej niewygodne :D
OdpowiedzUsuń