Nareszcie mogę się pochwalić robioną ażurową chustą. Do dzisiaj nie było to możliwe, gdyż ograniczała mnie długość drutów a raczej żyłki którymi robiłam. Niestety w moich pasmanteriach są dostępne tylko 80-tki a to przy chuście , która ma mieć szerokość obu moich ramion " i jeszcze ciut" jest niewystarczające! W pracy ciągle marudziłam: "Jak mam połączyć kilka żyłek w jedną długą?? Jak rozgrzewam nad płomieniem robią się "cycki" i włóczka swobodnie nie przechodzi :(" I w końcu po kilku dniach mojego marudzenia Zuzia/Zuzka - koleżanka z pracy mówi: "Są w sklepach elektrotechnicznych takie rurki termokurczliwe! Idź! kup! I miej już swoje długie druty!!" Więc dzisiaj znalazłam taki sklep, kupiłam co trzeba i MAM!! HURRA!! ZUZKA jesteś THE BEST!!! :)
Więc się chwalę! :P
Ażury, kochane ażury.....
A to chusta w całej krasie, oczywiście jeszcze nie skończona :)

O mnie
- Reniutek
- Matka, kobieta, która ma wiele pomysłów, chęci a za mało czasu na ich realizację :) Dziękuję za to, że poświęciliście swój czas dla mnie, dla mojej twórczości.
Moi stali goście :)
Strony
czwartek, 29 lipca 2010
środa, 28 lipca 2010
Kolejna porcja kolczyków
Zrobiłam sobie malutką przerwę pomiędzy drutowaniem ażurowych szali i chust na zrobienie kolejnych kompletów kolczyków. Mania jakaś....?? Nie! Żeby nie skończyć w wiadomym szpitalu musiałam przestać liczyć - oczka lewe, oczko prawe, narzut, dwa razem....itd. :) Przerzuciłam się na inne liczenie: biała kuleczka, czarna kuleczka, przekładka hihihi.
Pozdrowionka |
niedziela, 25 lipca 2010
Długo mnie nie było....
Długo mnie nie było, bo dużo się dzieje i nie miałam czasu na wpisy. Zaczęłam robić na drutach dwie chusty i jeden szal. Wszystko oczywiście ażurowe bo się w ażurach zakochałam. Bardzo dużo czytałam blogów , opisów wykonania chust
i postanowiłam sama spróbować. A, że druty nie są mi obce to zaczęłam i mnie wciągło na całego. Rezultaty pokażę jak zrobię chociaż połowę żeby było co pokazywać :)
A dzisiaj z innej beczki!
Jak co roku na tyskim Fiacie miał dzisiaj miejsce dzień rodzinny. Oczywiście pojechaliśmy bo odbył się koncert przede wszystkim ( ważny dla mnie !) Kasi Kowalskiej i oto ona:
Zabawa przednia :)
Imprezę prowadził Piotr Bałtroczyk
Potem było Kombii:
Była wystawa "maluchów"
Oraz samochodów z "górnej" półki :)
Maserati
Ferrari
Oraz moja ukochana żółciutka 500, kiedyś będę ją miała :)
Powiedziałam reszcie rodziny, że mogą sobie iść..... JA ZOSTAJĘ :)
Pierwszy raz ( a byłam już czwarty raz ) można było kupić takie cuda :
i postanowiłam sama spróbować. A, że druty nie są mi obce to zaczęłam i mnie wciągło na całego. Rezultaty pokażę jak zrobię chociaż połowę żeby było co pokazywać :)
A dzisiaj z innej beczki!
Jak co roku na tyskim Fiacie miał dzisiaj miejsce dzień rodzinny. Oczywiście pojechaliśmy bo odbył się koncert przede wszystkim ( ważny dla mnie !) Kasi Kowalskiej i oto ona:
Zabawa przednia :)
Imprezę prowadził Piotr Bałtroczyk
Potem było Kombii:
Była wystawa "maluchów"
Oraz samochodów z "górnej" półki :)
Maserati
Ferrari
Oraz moja ukochana żółciutka 500, kiedyś będę ją miała :)
Powiedziałam reszcie rodziny, że mogą sobie iść..... JA ZOSTAJĘ :)
Pierwszy raz ( a byłam już czwarty raz ) można było kupić takie cuda :
Pozdrawiam wszytkich odwiedzających :)
niedziela, 18 lipca 2010
Uff... jak gorąco :)
Lipcowe upały tak mi dają w kość, że nic się nie chce robić. Wczoraj po spędzeniu prawie całego dnia na basenie a nawet mnie nie opaliło słoneczko tak bardzo ( mleczko do opalania dziecięce :) faktor 50 :) zasiadłam do zrobienia następnej partii kolczyków. Wyszło mi 12 kompletów. Oto kilka z nich :
poniedziałek, 12 lipca 2010
czwartek, 8 lipca 2010
Powrót do pergamano
Technika pergamano zachwyca mnie i jednocześnie przeraża. Zachwyca bo wszystkie te ażury są przepiękne a przeraża bo tyle zachodu przy ich zrobieniu. Jednak poszperałam po necie, przeszukałam różne blogi i w końcu znalazłam jak się wycina te piękność i pokusiłam się o zrobienie karteczki na razie z małym motywem pergamano oraz zakładki. Mam jeszcze tylko problem czym i jak przykleić gotowca tak, żeby nie było tego widać!!
Krytyka wskazana :)
poniedziałek, 5 lipca 2010
Kartki - zaproszenia
Usiadłam sobie, powyciągałam wszystkie przydasie i zrobiłam trzy kartki zaproszenia. Uff... nareszcie ...... chodziły za mną juz od dłuższego czasu ale troszkę się obawiałam, trochę czasu brakowało. Są!! i przedstawiają się tak....
niedziela, 4 lipca 2010
Artystka :)
Długo nie pisałam postów gdyż cały tydzień miałam zakręcony. Najpierw nocki w pracy potem drugie zmiany i nie znalazłam czasu, żeby coś wpisać a tym bardziej wytworzyć. Dzisiaj mam wolne :) 1/3 rodziny pojechała na basen i mam trochę czasu by popracować-zrobić coś dla siebie i przypomnieć Wam, że jestem :) Pierwszy dzisiejszy wpis dotyczy mojej małej dwuletniej córeczki i jej twórczości artystycznej. Julka ma dokładnie 2 latka i cztery miesięce i zadziwiają mnie jej zdolności. Wiem, że jak każda mama myślę sobie, że moja pociecha przewyższa inne dzieci pod wzdlędem własnie zdolności manualnych ale..... oceńce sami!! Poniżej pokazuję rysunek, który dzisiaj wykonała i sama powiedziała co na nim jest. Kto wie co jest narysowane!!??
Subskrybuj:
Posty (Atom)